16 lis 2015

Jesienny powrót . . .

Dobry wieczór Kochani,
po tak długiej nieobecności znów ku mojej uciesze udało mi się do Was wrócić. Wiem, wiem nie było mnie tu bardzo długo ... No cóż, mogę obiecać Wam tylko jedno... Na pewno nie będziecie się ze mną nudzić. Pamiętacie fotel o którym pisałam wcześniej ? Może i kosztował mnie mnóstwo ciężkiej pracy, ale reakcje najbliższych na jego widok po metamorfozie były warte każdej spędzonej przy nim godziny. Z resztą sami zobaczcie jakie cudeńko udało mi się z niego zrobić.



Miło jest czytać komentarze, szczególnie, gdy można odnależć w nich tyle ciepłych słów.
Muszę Wam się przyznać, że choć jesień nie jest moją ulubioną porą roku (wręcz przeciwnie !), to warto dodać jej trochę kolorytu i ciepła w zamian za smutne, deszczowe dni, które ostatnio są dla nas codziennością. Pomimo pluchy, którą widać za oknem postanowiłam stawić czoła jesiennej chandrze i ożywiłam trochę wnętrze mojego domu. Tym razem zdecydowałam się na lampiony, które stwarzają niesamowity nastrój w długie jesienne wieczory. Nie obyło się oczywiście też bez świeczek i kwiatów.

Mam nadzieję, że po tak długiej nieobecności choć trochę udało mi się ożywić atmosferę w moim 'zakątku'. A to dopiero początki !

Więc do następnego wpisu moi drodzy.
Spokojnego wieczoru.
Buziaki. Kasia.

20 komentarzy:

  1. Kasiu fotel odnowiony pięknie:)))o tak teraz idealny sezon na lampiony ...ja palę codziennie świeczki-bo uwielbiam ich światło:))
    ps ja wciąż dłubię te szyldy-prawie każdego tygodnia dostaję nowe zamówienia....jakby co to zapraszam na maila:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasiu, widzę ze fotele mamy podobne:-) Ślicznie u Ciebie:-) a kolor róż mój ulubiony.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kasiu, widzę ze fotele mamy podobne:-) Ślicznie u Ciebie:-) a kolor róż mój ulubiony.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fotel jest obłędny!!!! Podziwiam ludzi którzy sami robią takie cuda - jak na razie tapicerowanie to dla mnie czarna magia, chciałabym w przyszłości nauczyć się tego - bardzo się taka umiejętność przydaje - jest tyle pięknych mebli, które można samemu odnowic.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. piękny ten Ludwiczek :-) uwielbiam takie meble :)

    pozdrawiam ciepło
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję Wam kochane, za tak miłe komentarze:))

    OdpowiedzUsuń
  7. Aż trudno uwierzyć ze mozna tak samodzielnie odnowić fotel. Dołączam do grona zachwyconych. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj fotel rozkoszny ! Zazdroszczę! Jak jeszcze sama go zrobiaś to chylę czapki z głów!

    OdpowiedzUsuń
  9. No fotel faktycznie cudny ! Zdolna bestyja z Ciebie :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. No fotel faktycznie cudny ! Zdolna bestyja z Ciebie :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam własnoręcznie odnowione meble.Bardzo u Ciebie przytulnie i romantycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziękuję wszystkim za miłe słowa:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bajecznie u Ciebie :) Fotel cudny :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Fotel jest przepiękny. Sama go odnawiałaś? Jesli tak,to chętnie obejrzałabym "tutorial" jak to się robi:)

    OdpowiedzUsuń