czyli co można
upolować na giełdzie staroci.
Niestety wyjazd na giełdę nie doszedł do skutku z powodu brzydkiej pogody
jaka zastała nas z samego rana.
Nie ukrywam, smutno mi z tego powodu. Ale niczym nie przejmujcie się, pokażę Wam co upolowałam dwa tygodnie temu.
Może chociaż w ten oto sposób zaspokoję Waszą ciekawość.
Karafka posrebrzana.
Dzbanuszek w kwiatki.
I dwie piękności porcelanowe.
Mam nadzieję, że spodobały się Wam moje zdobycze.
Do zobaczenia jutro.
Zdradzę Wam tylko tyle,
że będzie to słodki poniedziałek.
Piękna karafka. Swojego czasu czasu poszukiwałam takiej. :)
OdpowiedzUsuńAga ja też polowałam na taką od dawna.Mało jest takich okazów.Ale cieszę się,że Ci się podoba.
OdpowiedzUsuńWidzę, że mamy takie same stoliki. :)
OdpowiedzUsuńTak?mój to barek na kółkach.
OdpowiedzUsuńMój stoi w kuchni jako pomocnik. Nie mam swojej "pracowni"
OdpowiedzUsuńMój stoi w kuchni jako pomocnik. Nie mam swojej "pracowni"
OdpowiedzUsuń